OnePlus 15 z aparatem bez Hasselblad to moim zdaniem krok w dobrą stronę. Branding jest już im niepotrzebny, a taką kasę na rozwój można wydać dużo lepiej.
Zdaniem wielu OnePlus 13 jest najlepszym flagowcem tego roku, nawet nie biorąc pod uwagę bardziej atrakcyjnej niż u konkurencji ceny. OnePlus 15 ma zrobić to samo, ale jeszcze bardziej skupić się na fotografii. Tym razem już bez znanej marki na tylnej obudowie.
OnePlus 15 z aparatem bez Hasselblad
Hasselblad, o ile pamięci mnie nie myli, jest z OnePlusem od 9 generacji ich flagowców. Najwyraźniej żadna ze stron nie było w stanie dogadać się co do współpracy, a brandowany Hasselbladem aparat dla OnePlus 15 nigdy nie powstanie. Czas na własne rozwiązania i chyba jest to nie to zła decyzja.
Po pierwsze – taka współpraca kosztuję kupę kasy ze strony producenta smartfonów, bo to oni reklamują się logo aparatu, a nie w drugą stronę. Po drugie – Huawei może poradzić sobie bez Leici i jej rozwiązań, dalej dominując fotograficznie rynek. Chińczycy nie są już w pozycji, w której muszą prosić innych o pomoc.
Digital Chat Station donosi, że na tylnym panelu znajdzie się potrójny aparat o rozdzielczości OnePlus 15. Dojdzie do tego duży teleobiektyw, a za nim – pewnie nieco większa wyspa aparatów.
Dla mnie ważniejszy jest płaski ekran i jeszcze większa bateria
Z przytoczonych przed chińskiego leakstera informacji na temat specyfikacji cieszy mnie przejście na płaski ekran. 6.78-calowy panel bez zagiętych krawędzi pewnie nieco utrudni korzystanie ze smartfona jedną dłonią, zyskamy za to na realnej przestrzeni roboczej. Do tego rozdzielczość 1.5K uznaję za wystarczającą, a technologia LIPO to gwarancja cienkich ramek dookoła wyświetlacza.
Procesor to zerowe zaskoczenie, bo obecność Snapdragon 8 Elite 2 we flagowym OnePlusie jest tak oczywista, jak wyższe podatki w kolejnych latach. Mnie natomiast ciekawi, czy OnePlus ma ikrę, by wprowadzić 24 GB RAM na europejskie salony.
Na zakończenie zostaje mi bateria, która w chińskiej wersji ma mieć powyżej 7000 mAh. Tradycyjnie na aż tak dużą pojemność w Polsce nie liczę, ale te 6500 mAh wydaje mi się w zasięgu. Dobrym przykładem jest tu Xiaomi 15T Pro, który będzie ciekawą i tańszą alternatywą dla OnePlusa.
Źródło: Digital Chat Station, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.